Dyżurny odebrał zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca o staruszce błąkającej się bez celu po mieście. Miała spacerować chodnikiem przy ulicy Szlak bez butów, jedynie w samym szlafroku.
Z pomocą czekającego na miejscu mężczyzny strażnicy szybko zlokalizowali starszą panią. Zaopiekowali się nią, okryli ją kocem termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe. Mimo, iż kontakt z kobietą był mocno utrudniony, udało się ustalić jej miejsce zamieszkania.
Poinformowany o wszystkim jej mąż pojawił się na miejscu po kilkunastu minutach. Był zdenerwowany, ale szczęśliwy. Stwierdził, iż żona wyszła z mieszkania, a on nie był w stanie jej odnaleźć. Podziękował strażnikom za pomoc, zabrał żonę do samochodu i odjechał.
W tym miejscu pragniemy również podziękować panu Pawłowi. To on zwrócił uwagę na staruszkę, nie poszedł dalej, tylko zadzwonił na numer 986. Do przyjazdu patrolu pilnował, by nie stracić jej z oczu. Dziękujemy!