górne tło

O krok od tragedii - ujęty kierowca miał 3 promile

Duże niebezpieczeństwo spowodował pijany do nieprzytomności kierowca, który zasnął za kierownicą jadąc ulicą Kocmyrzowską. Na szczęście kilkaset metrów za nim jechał patrol straży miejskiej.

Początkowo funkcjonariusze, myśleli że mężczyzna zasłabł lub dostał zawału, gdyż jego pojazd zatrzymał się nagle, a głowa kierowcy opadła na kierownice. Strażnicy natychmiast podbiegli do auta -  po otwarciu drzwi pojazdu poczuli silną woń alkoholu i zobaczyli, że na siedzeniu pasażera leżało sześc butelek po piwie oraz butelka po wódce.

Na miejsce wezwano policję. Po dobudzeniu, 30- letni kierowca został przebadany alkomatem – wynik był zatrważający – ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

(MW)